Jak zacząć sprzedawać produkty z CBD?

10 maja 2019

/

Komentarze: 1

/

Autor: Emilia Obluska

Jeśli masz pomysł na biznes związany z produkcją lub dystrybucją produktów z CBD, a nie wiesz od czego zacząć, to dobrze trafiłeś. Postaramy się możliwie przystępnie wyjaśnić jak wygląda sytuacja prawna CBD w Polsce, a także jakie kroki należy podjąć i jakie warunki spełnić, żeby zgodnie z prawem zająć się konopiami i zacząć sprzedawać CBD. Formalności trochę jest, a instytucje państwowe nie ułatwiają przedsiębiorcom zadania, ale da się to zrobić.

Sytuacja prawna konopi w Polsce

Na początku warto zapoznać się co nieco z terminologią. Pod pojęciem “konopie” i “marihuana” kryją się bowiem zupełnie różne rzeczy.

Konopie (Cannabis l.), to zbiorcza nazwa roślin z rodziny konopiowatych. Ich podział na gatunki takie jak indica czy sativa jest kwestią sporną, jednak zazwyczaj wyróżnia się te właśnie dwa gatunki oraz konopie dzikie (C. ruderalis). Konopie, które uprawia się celem pozyskania m.in. włókna konopnego, albo właśnie kannabidiolu (CBD), to Cannabis sativa, czyli konopie siewne, potocznie nazywane też konopiami przemysłowymi lub włóknistymi. Aby były one w Polsce legalne, nie mogą zawierać więcej niż 0,2% THC w suchej masie – przepisy nie precyzują dokładnie, jaki jest dopuszczalny poziom tej substancji np. w olejach CBD, jednak wartości 0,2% z pewnością przekroczyć nie może. Opinia Komisji ds. Bezpieczeństwa Żywności i Żywienia opublikowana 11.07.2019 r. wskazuje, iż w przypadku stwierdzenia obecności THC konieczne jest przeprowadzenie oceny ryzyka na podstawie ostrej dawki referencyjnej (ARfD), 1 µg D9-THC/kg m.c., która została określona w opinii Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA).

Marihuana, to z kolei określenie odnoszące się do konopi odurzających, z większą zawartością THC (według polskiego prawa, powyżej wspomnianych 0,2%). Wyroby z CBD nie są więc marihuaną medyczną – jej legalność jest uchyleniem w polskim prawie, ponieważ zawiera THC i można ją kupić, ale wyłącznie z receptą.

Jak legalnie uprawiać konopie na własną rękę?

W Polsce można uprawiać konopie włókniste wyłącznie na potrzeby przemysłu włókienniczego, chemicznego, celulozowo-papierniczego, spożywczego, kosmetycznego, farmaceutycznego, materiałów budowlanych oraz nasiennictwa. Uprawa celem ekstrakcji CBD wpisuje się zatem w ten zakres. Żeby jednak zacząć samodzielnie uprawiać konopie, potrzebne jest specjalne zezwolenie. Można złożyć o nie wniosek w urzędzie miasta lub gminy, kosztuje to 30 zł, a na decyzję zazwyczaj nie czeka się dłużej niż miesiąc.

konopie włókniste

Warunkiem, który trzeba spełnić, żeby zacząć te rośliny kultywować, jest niekaralność za przestępstwa lub wykroczenia, o których mowa w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. Nie można zatem mieć na koncie nielegalnej uprawy maku (w tym niskomorfinowego), konopi (także włóknistej) oraz krzewu koki. Niedopuszczalne jest także, aby uprawą konopi zajmowała się osoba karana za kradzież środków odurzających, substancji psychotropowych, nowych substancji psychoaktywnych, mleczka lub słomy makowej.

Samodzielna uprawa konopi może się opłacać!

Materiał siewny, czyli nasiona, z których rozpoczniemy uprawę, musi mieć kategorię “kwalifikowany” lub “elitarny”. Informacja o tym znajduje się na opakowaniu nasion, które kupujemy. Etykiety z informacją o rodzaju materiału siewnego warto zachować na wypadek kontroli, ale nie tylko.

Mogą się przydać także w przypadku składania wniosku o dopłatę do powierzchni uprawy konopi. Działalność rolnicza musi być jednak prowadzona przez cały rok kalendarzowy, a łączna powierzchnia gruntów objętych obszarem zatwierdzonym do płatności nie może być mniejsza niż 1 ha. Dodatkowo grunty, na których znajduje się uprawa, muszą kwalifikować się do przyznania jednolitej płatności obszarowej. Jeśli jednak te dość zawiłe warunki są spełnione, przyznana dopłata może wynosić do kilkuset zł/ha. To nie jedyna dopłata, którą można uzyskać w ramach uprawy konopi. Przy spełnieniu odpowiednich warunków można ubiegać się np. o dopłaty do upraw ekologicznych (co dodatkowo zwiększy wartość produktu końcowego).

Co, jeśli nie chcesz uprawiać konopi na własną rękę?

Konopie włókniste można przetwarzać, będąc przedsiębiorcą, na własne potrzeby, albo przeznaczyć je na dalszą sprzedaż, do czego potrzebna będzie umowa kontrakcji z podmiotem, który posiada pozwolenie na ich zakup. Jeśli więc to ty chcesz prowadzić działalność, która wymaga kupowania suszu konopi włóknistych, musisz najpierw dostać od marszałka województwa tzw. zezwolenie na skup maku lub konopi włóknistych. Zezwolenie to określa zakres i cel skupowania suszu. O taki dokument należy wystąpić do urzędu marszałkowskiego odpowiedniego dla położenia uprawy. Opłata za jego wydanie wynosi 125 zł, a czas oczekiwania to ponownie około miesiąca.

Aby uzyskać pozwolenie na skup, niezbędne będzie też oświadczenie, że wnioskodawca dysponuje magazynem lub środkiem transportu zabezpieczonym przed kradzieżą.

Masz już susz w magazynie. Co dalej?

certyfikacja konopiJeśli posiadasz sprzęt i wiedzę oraz założoną działalność – świetnie. Możesz rozpocząć proces produkcyjny i ubiegać się o certyfikaty jakości, które pozwolą ci uzyskać wiarygodność. Jeśli jednak wolisz zlecić np. wyekstrahowanie olejku zakładom w tym doświadczonym, możesz poszukać laboratoriów oferujących ekstrakcję usługową. Oferta zazwyczaj dotyczy ekstrakcji alkoholowej lub dwutlenkiem węgla, zarówno z materiału klienta jak i usługodawcy.

Po otrzymaniu oleju czy przygotowaniu do sprzedaży suszu konopnego, a przed wprowadzeniem go na rynek, niezbędne jest zrobienie badań laboratoryjnych określających profil kannabinoidowy produktu. Dzięki uzyskanemu certyfikatowi możemy poświadczyć, jaki skład procentowy poszczególnych kannabinoidów ma olejek/susz (np. czy zawartość THC nie przekracza 0,2%, a deklarowana ilość CBD jest zgodna z prawdą). Aby mieć pewność, że produkt jest wolny od szkodliwych substancji, należy zbadać go pod kątem ewentualnej obecności metali ciężkich i pozostałości użytych rozpuszczalników (w przypadku oleju). Warto sprawdzić także czystość mikrobiologiczną gotowego olejku CBD (która poświadczy o zachowaniu odpowiedniej higieny produkcji). Takie badania można zlecić laboratoriom specjalizującym się w analizach chemicznych.

Jakie wybrać PKD?

Jeśli produkt jest gotowy do wstawienia na sklepowe półki, warto wiedzieć jak zaklasyfikować działalność, w ramach której chcemy go sprzedawać. Polska Klasyfikacja Działalności nie wyodrębnia specjalnej podklasy dla produktów konopnych i zawierających CBD, dlatego mieszczą się one w definicji kilku z nich:

  • 47.78.Z – sprzedaż detaliczna pozostałych nowych wyrobów prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach (jeśli chcemy otworzyć sklep wyspecjalizowany w sprzedaży produktów z CBD czy konopnych);
  • 47.19.Z – Pozostała sprzedaż detaliczna prowadzona w niewyspecjalizowanych sklepach (jeśli wprowadzamy do sklepu produkty z CBD jako element szerszej oferty);
  • 47.11.Z – Sprzedaż detaliczna prowadzona w niewyspecjalizowanych sklepach z przewagą żywności, napojów i wyrobów tytoniowych;
  • 47.29.Z – Sprzedaż detaliczna pozostałej żywności prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach (jeśli sprzedawać chcemy np. ciastka z CBD);
  • 47.91.Z – Sprzedaż detaliczna prowadzona przez domy sprzedaży wysyłkowej lub Internet (jeśli otwieramy sklep internetowy).

Pozostałych informacji o klasyfikacji działalności i ich podziale można szukać tutaj.

Co na to wszystko GIS?

Ostatnio, pewnego rodzaju utrudnieniem we wprowadzaniu produktów z CBD do obrotu, jest wpisanie w 2019 roku kannabinoidów z konopi siewnych na listę tzw. „novel food„. To nadawane przez Unię Europejską określenie oznacza, że dana substancja nie była powszechnie używana jako żywność przed 1997 rokiem. Zatem dopóki jej bezpieczeństwo nie zostanie oficjalnie oszacowane, obowiązują pewne restrykcje we wprowadzaniu do obrotu produktów z CBD o przeznaczeniu spożywczym (w szczególności olejów z ekstraktem z konopi o steżeniu kannabidiolu wyższym, niż naturalne w roślinie).

W związku z tym, polski Główny Inspektorat Sanitarny oficjalnie oświadcza, że aby oznaczyć i sprzedawać np. oleje z CBD jako suplement, należy najpierw przeprowadzić postępowanie określone przepisami rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2015/2283 z dnia 25 listopada 2015r. Po zarejestrowaniu, zgłoszeniu produktu do GISu, dopóki postępowanie jest w trakcie (a może trwać 2-3, a niekiedy nawet 5 lat), produkty mogą być legalnie sprzedawane. Problem w tym, że GIS nie do końca wie co z takimi zgłoszeniami zrobić i często w ogóle ich nie przyjmuje. Tego typu komplikacje sprawiają, że niektórzy producenci decydują się oznaczać oleje z CBD jako „produkt nie do spożycia”, co pozwala uniknąć trochę papierologii – ale nie sprzyja wiarygodności marki. Takich problemów nie ma jednak np. w przypadku suszu z konopi do aromaterapii/waporyzacji czy kosmetyków z dodatkiem CBD.

Mimo, że lecznicze właściwości kannabidiolu są dobrze i wyczerpująco udokumentowane w nauce, GIS zastrzega, że dopóki nie zostanie w tej sprawie oszacowany konsensus rządowy dla UE, „informacje towarzyszące wprowadzaniu tych produktów do obrotu nie mogą wskazywać na działanie lecznicze, w tym na obecność związków o działaniu terapeutycznym, takich jak kannabidiol (CBD)”. Jeśli zatem ktoś decyduje się na ominięcie postępowania GISu, nie powinien określać swoich produktów jako lecznicze.

Po pierwsze i ostatnie – jakość!

Niezależnie na jaką drogę postępowania się zdecydujecie, reszta to tak naprawdę dobry marketing i rozpędzenie sprzedaży. W przypadku produktów z CBD należy przede wszystkim postawić jednak na jakość. Wysokie standardy powinny dotyczyć zarówno samej produkcji jak i materiału bazowego, z którego powstanie produkt końcowy. Biznes biznesem, ale warto uczynić go wartościowym i faktycznie pomocnym dla ludzi, którzy szukają dobrej jakości rozwiązań.

*

Artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny. Należy pamiętać, że sytuacja prawna kannabidiolu w Polsce nie jest do końca uregulowana, a na jej temat krąży sporo niejednoznacznych interpretacji. W celu uzyskania kompleksowej, profesjonalnej porady dotyczącej zakładania i prowadzenia biznesu konopnego, polecamy skontaktować się z prawnikiem.

Jeśli podoba Ci się treść na blogu, możesz podziękować za moją pracę stawiając mi wirtualną kawę:

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dodano do koszyka