Jesień to bez wątpienia ulubiony czas grzybiarzy. Do lasu chętnie wybierają się teraz zarówno wprawieni poszukiwacze leśnych skarbów, jak i początkujący amatorzy, którzy o grzybobraniu wiedzą mniej więcej tyle, że należy wyjechać poza miasto i patrzeć pod nogi. Zbieranie grzybów może wydawać się proste, ale zanim rozpoczniemy jesienne eskapady po kurki i borowiki, warto – a wręcz należy – zapoznać się z etyką grzybiarza. Szczególnie, jeśli chcemy postępować w sposób zrównoważony i uważny na potrzeby nie tylko własne, ale także leśnych organizmów. Zbierać grzyby tak, żeby nie szkodzić przyrodzie oczywiście się da – ale należy mieć na uwadze kilka kluczowych zasad i zależności.
Spis treści
Bezpiecznie dla zdrowia i lokalnego ekosystemu
Pierwszą i najważniejszą zasadą odpowiedzialnego grzybobrania jest znajomość gatunku grzyba, który się wkłada do koszyka. Większość osób, które podejmują się samodzielnej identyfikacji z pewnością wie, że niekiedy potrzeba wprawionego oka, aby dostrzec subtelne różnice między grzybem jadalnym, a trującym. Bardzo ważne jest zatem, żeby zbierać tylko te grzyby, których jesteśmy absolutnie pewni. Jeśli cokolwiek budzi chociaż cień wątpliwości – lepiej zostawić dany okaz w spokoju.
Naturalnie umiejętna identyfikacja leśnych skarbów nie jest tylko kwestią naszego zdrowia. Poprawne rozpoznanie grzyba jest niezbędne również po to, żeby przez pomyłkę nie zerwać i nie niszczyć gatunku prawnie chronionego (listę grzybów objętych ochroną znajdziecie tutaj i tutaj). O grzybach warto dowiedzieć się też nieco więcej ze względu na ich funkcję ekologiczną w lesie. Tę powinniśmy respektować na równi z własnym zdrowiem i prawem.
To, co zbieramy podczas jesiennego grzybobrania, to bowiem tylko owocniki, nadziemna część dużo większych organizmów. Większość ich struktur znajduje się w glebie, gdzie tworzą podziemne sieci i wchodzą w symbiotyczne relacje z roślinami. Można powiedzieć, że grzyby podtrzymują leśne życie. Są najważniejszymi destruentami, którzy przetwarzają martwą materię w wartościowe substancje odżywcze. Ich obecność jest nieoceniona – musimy zatem dbać o to, żeby nasze grzybobranie było odpowiedzialne i pełne szacunku dla naturalnych procesów.
Zbierajmy tylko tyle, ile potrzebujemy
Nieliczne, ale szczegółowe i dobrze zaplanowane badania sugerują, że nawet komercyjne zbieranie dziko rosnących grzybów, jako takie, nie powinno szkodzić ich różnorodności [1],[2]. Nie powoduje też zmniejszenia ilości owocników w kolejnych sezonach. W przeciwieństwie do rośliny, zerwanie grzyba nie skutkuje usunięciem go z ekosystemu. Jeśli już mamy posługiwać się analogiami, wyrwanie owocnika grzyba jest mniej więcej tym samym dla całego organizmu, co zerwanie jabłka z jabłoni.
To naturalnie nie znaczy, że możemy bezkarnie wynosić z lasu dziesiątki kilogramów grzybów. Tym bardziej, jeśli mamy do czynienia z obszarami chronionymi prawnie lub użytkowanymi naukowo. Komercyjne zbieranie grzybów (np. na potrzeby zaopatrzenia restauracji) w tego typu lokalizacjach było swojego czasu dużym problemem np. w Wielkiej Brytanii [3]. Konfiskowano tam niekiedy 45 kg grzybów zebranych w jednym tylko obszarze cennego lasu.
Głównym zagrożeniem jest jednak nie samo zbieranie grzybów, a wszelkie szkody, których dokonujemy przy okazji. Od rozdeptywania roślinności, po naruszenie ściółki i gleby – a zatem niekiedy także grzybni. Etyka grzybiarza wymaga w kwestii zbiorów rozważności i uważności. Zbierać grzyby można, ale powinno się zabrać ich tylko tyle, ile rzeczywiście jesteśmy w stanie zjeść i zrobić to tak, żeby nie zostawić po sobie śladu.
Wycinać czy wykręcać?
Jednym z najbardziej palących pytań początkujących grzybiarzy i jednocześnie najbardziej zapalnym punktem grzybiarskich dyskusji jest sama technika zbierania tych leśnych skarbów. Wycinać nożykiem czy wykręcać ręcznie? Dobra wiadomość jest taka, że prawdopodobnie nie ma to większego znaczenia.
Z niemal trzydziestoletniego badania przeprowadzonego w lasach Szwajcarii [2] wynika, że zarówno wycinanie, jak i wykręcanie grzybów nie wywołuje zauważalnych, długoterminowych zmian w produkcji owocników. Żadna z tych dwóch technik nie ma zatem, udowodnionej naukowo, przewagi jeśli chodzi o wpływ na grzybnię i lokalny ekosystem. Do podobnych wniosków doszli autorzy tzw. “Chanterelle Project” w Stanach Zjednoczonych [4]. Należy jednak mieć na względzie, że badania te mają już swoje lata i niekoniecznie muszą mieć odniesienie do dzisiejszych realiów i innych niż Szwajcaria czy USA miejsc na świecie.
Niektórzy zaangażowani grzybiarze radzą zatem, żeby przed wyborem metody poznać nieco bliżej biologię grzybów. Te, które rosną w glebie, ponoć co do zasady lepiej jest wykręcać [5]. Istnieje przekonanie, że ta metoda pozwala szybciej wysłać do organizmu sygnał informujący, że owocnik nie potrzebuje już dostarczania energii, którą można teraz spożytkować na korzyść pozostałych owocników. Co więcej, ucięty, odkryty trzon grzyba podobno jest bardziej podatny na zakażenia patogenami szkodliwymi dla całego organizmu [6]. Ponoć, podobno – bo takim spekulacjom póki co brak rzetelnego potwierdzenia w literaturze naukowej. Mimo to, jeśli nauka i tak nie zauważa różnic w technice zbierania grzybów, głosy miłośników grzybiarstwa możemy wziąć pod uwagę.
Jeśli natomiast zbieramy grzyby rosnące na twardym podłożu, na drzewach, należy je odciąć. Uszkodzenie kory w przypadku ich wyrywania szkodzi nie tylko samemu drzewu, ale także przyszłym grzybowym plonom.
Jak zbierać grzyby, to tylko dojrzałe
Kolejną bardzo ważną – a być może najważniejszą – kwestią podczas zbierania grzybów jest oparcie się pokusie zabierania zbyt małych owocników. Należy zdać sobie bowiem sprawę, że owocniki pełnią funkcję rozrodczą grzyba – ale są w stanie spełnić ją tylko wtedy, kiedy pozwolimy im rozwinąć kapelusz. Wtedy to właśnie uwalniają się zarodniki, które są podstawowym filarem przetrwania tych organizmów. Warto zatem zbierać grzyby wtedy, kiedy zarodniki przynajmniej częściowo zostały uwolnione.
Jeśli zależy nam, żeby zobaczyć grzyby w przyszłości, dobrze jest zostawić kilka i pozwolić im działać. Te, które zdecydujemy się zabrać, warto włożyć do koszyka z otworami lub porowatej torby. Za wszelką cenę należy unikać plastikowych toreb. Nie dość, że zbiory mogą nam w nich po prostu “udusić”, to uniemożliwiamy grzybom dalsze rozsiewanie zarodników podczas naszego spaceru po lesie. To naprawdę wiele zmienia.
Praktykujmy ekologiczną życzliwość
Jest jeszcze jeden powód, żeby nie zbierać absolutnie wszystkich grzybów, które rzucą nam się w oczy. Nie jesteśmy przecież jedynymi miłośnikami grzybów i z pewnością nie jedynymi zwierzętami, które się nimi żywią. Warto zostawić coś dla innych.
Owocniki, które zbieramy jako kulinarne rarytasy, są chętnie zjadane także przez szereg zwierząt leśnych. Nie pogardzą nimi zarówno sarny, jelenie czy dziki, jak i drobne gryzonie czy ślimaki. Stanowią też pokarm lub schronienie dla setek gatunków owadów. Od obecności grzybowych owocników w lesie wiele zależy, dlatego uszczypnięcie się w rękę raz na jakiś czy przy sięganiu po kolejnego grzyba jest jak najbardziej dobrym odruchem.
Jeśli chcemy zbierać grzyby w sposób zrównoważony, powinniśmy chodzić po lesie z uważnością, wdzięcznością i życzliwością dla wszelkich organizmów go zamieszkujących. Nie depczmy roślin i nie rozkopujmy ziemi – jej niedelikatne rozdeptywanie może mieć szereg konsekwencji, w tym zmniejszenie ilości grzybów w kolejnym sezonie [2]. Starajmy się nie robić hałasu i nie zostawiajmy po sobie śmieci. Zachowujmy się tak, żeby nasza obecność była jak najmniej zauważalna dla mieszkańców lasu.
Badania pokazują, że największym zagrożeniem dla grzybów jest utrata siedlisk [6]. Jeśli zatem zależy nam, żeby móc w przyszłości zbierać grzyby, sprzeciwiajmy się szkodliwym inwestycjom i dewastacji środowiska.
Jak zbierać grzyby? Najważniejsze zasady etycznego grzybiarza:
- Przed wyprawą na grzybobranie, nauczmy się identyfikować grzyby. Zbierajmy tylko to, co znamy i to, co nie jest pod ochroną.
- Nie wybierajmy się na grzybobranie do parków narodowych i na inne obszary chronione.
- Nie śmiećmy, nie hałasujmy, nie rozkopujmy ściółki.
- Unikajmy plastikowych toreb – wybierzmy luźno pleciony koszyk lub siatkę z oczkami.
- Zabierzmy ze sobą niewielki, lekki koszyk – tak, żeby nie ciągnąć go po ziemi, jeśli będzie za ciężki.
- Zbierajmy tylko dojrzałe grzyby z rozwiniętymi kapeluszami.
- Nie zabierajmy wszystkiego, co znajdziemy – zostawmy trochę dla innych.
Źródła
[1] Ruiz-Almenara C., Gándara E., Gómez-Hernández M., 2019: Comparison of diversity and composition of macrofungal species between intensive mushroom harvesting and non-harvesting areas in Oaxaca, Mexico. Peer J, 7, e8325.
[2] Egli S., Peter M., Buser C., Stahel W., Ayer F., 2006: Mushroom picking does not impair future harvests – Results of a long-term study in Switzerland. Biological Conservation, 129: 271-276.
[3] Jowit J., 2010: Wild mushroom foraging is damaging forests, warn nature groups. The Guardian [dostęp 06.10.2021].
[4] Norvell L., 1995: Loving the chanterelle to death? The ten-year Oregon Chanterelle Project. McIlvainea, 12: 6-25.
[5] Forbes D., 2021: How to harvest mushrooms sustainably and safely. Forbes Wild Foods [dostęp 06.10.2021].
[6] Bunyard B. A., 2012: Agaricidal Tendencies: settling the debate over cutting vs. picking, and the sustainability of wild mushroom collecting. Fungi, 5: 36-37.