Jadalne kubki z herbatników zamiast kawiarnianych jednorazówek

23 grudnia 2019

/

Komentarze: 0

/

Autor: Emilia Obluska

Jeśli podoba Ci się treść na blogu, możesz podziękować za moją pracę stawiając mi wirtualną kawę:

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Przedmioty jednorazowego użytku to zmora nowoczesności. Sztućce, talerzyki, słomki, plastikowe pojemniki na jedzenie i kubki po kawie na wynos. Te ostatnie to szczególny problem, bo w większości przypadków nie nadają się nawet do recyklingu. Dyskwalifikuje je cienka warstwa polietylenu gwarantująca, że papierowy kubek z gorącym napojem nie rozpłynie nam się w rękach. W samej tylko Wielkiej Brytanii, jednorazowych kubków po kawie zużywa się 2,5 miliarda rocznie, a tylko 1% z nich zostaje ponownie przetworzony [1]. Warto zaznaczyć, że w WB są 3 zakłady do tego przystosowane – niektóre kraje nie mają ich wcale. Dlatego ograniczenie użycia jednorazowych kubków na gorące napoje jest ważne. Niektórzy każą płacić za opakowanie na wynos, inni proponują zniżki jeśli klient przyjdzie z własnym kubkiem, a jeszcze inni wprowadzają pojemniki kompostowalne. Firma Twiice z Nowej Zelandii idzie jednak jeszcze o krok dalej i oferuje świetną alternatywę – jadalne kubki z herbatników.

papierowe kubki

Żadne odpady nie są mile widziane

Dzisiaj dostępnych jest już kilka obiecujących alternatyw dla jednorazowych kubków po gorących napojach. Mimo to, po wszystkich pozostają – w mniejszym lub większym stopniu – jakieś odpady. Firma Twiice jako pierwsza postanowiła rozprawić się z tym problemem niemal całkowicie. Jadalne kubki z herbatników, jak sama nazwa wskazuje, mogą zostać po prostu zjedzone. Jeśli nie mamy akurat ochoty na waniliowego herbatnika, możemy go bez wyrzutów sumienia zutylizować. Rozłoży się w niemal każdych warunkach (w składzie znajdują się wyłącznie naturalne składniki).

Producenci dbają także o ekologiczne, nadające się do przetworzenia opakowania. Pierwszym zabezpieczeniem jest oczywiście karton, który – jak wiadomo – poddaje się recyklingowi. Same jadalne kubki są z kolei zabezpieczone niepowlekaną lakierem folią celulozową. Folia taka jest biodegradowalna, a co więcej – kompostowalna. Certyfikat kompostowalności zapewnia, że jest całkowicie bezpieczna nawet w domowych kompostownikach.

Nie musimy rezygnować z rytuałów

Taka forma pakowania jest wyjątkowo przyjazna dla środowiska, ale jednocześnie sprawia, że jadalne kubki nie mogą być długo przechowywane. Należy je traktować raczej jak herbatniki (żywność) niż jednorazowe kubki.

kubek z herbatników

Mimo to, jadalne kubki Twiice są wystarczająco wytrzymałe, żeby na spokojnie wypić z nich gorącą kawę. Producenci twierdzą, że kubek taki nie przecieknie nawet po 24 godzinach przetrzymywania cieczy – chociaż po takim czasie może zrobić się nieco bardziej miękki. Ich struktura na pewno nie przeszkadza jednak w celebrowaniu kawowego rytuału. Waniliowy herbatnik z pewnością go wręcz urozmaica.

Jadalne kubki na lądzie i w powietrzu

Firma oficjalnie rozpoczęła produkcję jadalnych kubków zaledwie kilka miesięcy temu, a herbatnikowa alternatywa dla jednorazówek już robi furorę. Na takie kubki przerzuciło się już niemal 20 kawiarni w Nowej Zelandii (tam też odbywa się produkcja).

To jednak nie wszystko. Jadalne kubki z powodzeniem wypróbowała ostatnio też linia lotnicza Air New Zealand. Firma postanowiła bowiem ograniczyć do minimum odpady produkowane na pokładach swoich samolotów. Jak twierdzi specjalista ds. obsługi klienta Air New Zealand, rocznie wykorzystuje się tam ponad 8 milionów jednorazowych kubków na kawę [2]. Twiice może zatem naprawdę sporo zmienić w tej kwestii.

jadalne kubki w samolotach

Jadalne kubki z herbatników budzą tak duże zainteresowanie, że pomysłodawcy już pracują nad poszerzeniem oferty. W niedalekiej przyszłości kubki mają być dostępne także w wersji bezglutenowej i wegańskiej. Póki co, firma skupia się jedynie na rynku nowozelandzkim, ale jeśli popyt będzie tak duży jak do tej pory, to możemy spodziewać się sukcesu międzynarodowego. Trzymamy kciuki i miejmy nadzieję, że firma dołoży starań, żeby sama produkcja odbywała się lokalnie, etycznie i możliwie ekologicznie.

Źródła:

[1] Gabbatiss J., 2018: Disposable coffee cups: How big a problem are they for the environment? Independent: https://www.independent.co.uk/environment/disposable-coffee-cups-how-big-problem-environment-landfill-recycling-incinerate-export-rubbish-a8142381.html [dostęp 21.12.2019].
[2] O Brien N., 2019: Air New Zealand trials edible coffee cups. Lonely Planet: https://www.lonelyplanet.com/articles/air-new-zealand-edible-coffee-cups?utm_source=facebook&utm_medium=social&utm_campaign=article&fbclid=IwAR0RTM_A3dSUBXKKfy7xn0dL1FObRE2U0bdnFyCdD-u9RozTkROY_0h4OKo [dostęp 21.12.2019].

Jeśli podoba Ci się treść na blogu, możesz podziękować za moją pracę stawiając mi wirtualną kawę:

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Dodano do koszyka