W miarę rośnięcia świadomości zagrożeń, jakie niesie za sobą kryzys klimatyczny, rośnie zapotrzebowanie na zrównoważenie pozyskiwania energii. Czerpanie jej ze źródeł odnawialnych, dostępnych bez kopania, spalania i wysokiej emisji, jest zatem podstawą nowoczesnej gospodarki. Innowacyjność na tym etapie nie może być jednak tylko funkcjonalna – powinna być też maksymalnie estetyczna. Taki jest Sunflower – inteligentny kwiat fotowoltaiczny. Oprócz energii, twórcy postanowili zaczerpnąć z natury inspirację.
Smartflower – inteligentny kwiat, który śledzi słońce
W przypadku Smartflower, nazwa jest wieloznaczna. Po pierwsze – samo urządzenie wygląda jak robotyczny, ale wyjątkowo estetyczny kwiat, którego płatkami są panele fotowoltaiczne. Po drugie – i ważniejsze – jego “inteligencja” imituje biologię roślin. Złożone na noc płatki rozwijają się wraz ze wschodem słońca i cały dzień podążają za nim ustawiając się tak, aby jak najwięcej promieni mogło zostać przekonwertowanych na gotową do użycia energię. Dzięki inteligentnemu śledzeniu słońca, jak twierdzą producenci Smartflower, urządzenie może wyprodukować do 40% energii elektrycznej więcej niż klasyczne panele o takiej samej powierzchni.
Każdego dnia, o zmierzchu, kwiat się złoży i pozostanie w spoczynku aż do kolejnego, słonecznego dnia. Co więcej – Smartflower także sam się czyści. Nie tylko oszczędza to czas konserwatorom, ale także pozwala utrzymać wydajność paneli na optymalnym poziomie.
Gdzie i komu się to przyda?
Smartflower jest urządzeniem, które nie wymaga instalowania dodatkowej infrastruktury. Jest w zasadzie samowystarczalny. Producenci zwracają szczególną uwagę na jego niemal artystyczny design, dzięki czemu przyciąga wzrok i budzi zainteresowanie. Dlatego doskonale sprawdza się jako funkcjonalny i estetyczny element krajobrazu miejskiego. Może pełnić rolę edukacyjną i dostarczać energii w przestrzeniach publicznych. Ponadto jest to dobra alternatywa (lub lepiej – dodatek) dla certyfikacji LEED w przypadku przedsiębiorstw, które deklarują chęć równoważenia swojego śladu ekologicznego.
Smartflower powstał także w wersji +Plus, zintegrowany z baterią magazynującą energię. Dzięki temu, w przypadku awarii lub chwilowej niemożności wytworzenia energii, możemy pozostać niezależni od sieci energetycznej. Producenci przekonują, że takie rozwiązanie świetnie nadaje się do instalacji w miejscach oddalonych od cywilizacji lub po prostu bez dostępu do sieci. Oprócz tego, Smartflower w wersji EV pozwala ładowanie samochodów elektrycznych. Jest to zatem lepsza alternatywa stacji ładowania, które nadal wykorzystują energię pozyskaną ze źródeł nieodnawialnych.
Ile energii dostarcza Smartflower?
Według producentów, jeden Smartflower może wytworzyć od 4000 do 6500 kWh rocznie. W zależności, oczywiście, od lokalizacji, w której zdecydujemy się umieścić takie urządzenie. Dziennie, jego możliwości wynoszą zatem ok. 11-18 kWh wyprodukowanej energii elektrycznej. Taka ilość wystarczy na prawie 2,5 tys. ładowań smartfona, przejechanie ok. 100 km samochodem elektrycznym lub oglądanie telewizji przez 360 godzin. Dużo czy nie? Wszystko zależy od naszych przyzwyczajeń i potrzeb.
Niewątpliwie jednak Smartflower jest sporym odciążeniem dla środowiska. Co więcej, spośród wszystkich innowacji w OZE, to urządzenie wydaje się być jednym z niewielu, które robią ukłon w stronę designu. Smartflower jest po prostu piękny.