Zdaje się, że w coraz większej ilości sfer życia zaczynamy brać pod uwagę wpływ naszych wyborów na zdrowie planety. Troska o środowisko powoli staje się codziennością w przypadku diety, higieny, mody czy podróży. Niestety odnoszę wrażenie, że nieco mniejszą uwagę przywiązujemy do zdrowia naszego najbliższego otoczenia – naszego własnego domu. Mowa tutaj głównie o środkach czystości. Z doświadczenia wiem, że część z nas nadal ufa bardziej rozwiązaniom “agresywnym”, silnym detergentom, które skutecznie wybijają bakterie i patogeny. Co jednak, jeśli zamiast dezynfekować wszystko do absolutnej sterylności za pomocą środków chemicznych, wypracujemy mniej inwazyjny i bardziej zrównoważony sposób na zdrowy, czysty dom? Jeśli zamiast niszczyć mikroorganizmy, nauczymy się z nimi żyć? Nawet więcej – co, jeśli staną się naszymi sprzymierzeńcami w utrzymaniu czystości w domu? Na tym właśnie polegają mikrobiologiczne środki czystości – w literaturze wyróżniane jako MBCP (z ang. Microbial-based Cleaning Products).
W jakim celu stosuje się mikrobiologiczne środki czystości?
Komercyjne środki czystości bazujące na nierzadko toksycznych dla środowiska (i, w niektórych konfiguracjach, niebezpiecznych dla zdrowia) związkach chemicznych doczekały się równie skutecznej alternatywy, która może mniej szkodzić planecie. W rzeczywistości mikrobiologiczne środki czystości są tylko jedną z kategorii ekologicznych produktów tego typu, jednak – jako segment rynku – rozwijają się wyjątkowo dynamicznie (w szczególności w Europie oraz, nieco wolniej, w USA) [1].
Zasada działania MBCP jest bardzo prosta i rewolucyjna jednocześnie. Środki te zawierają żywe szczepy bakterii (czasem drożdże) zdolnych do rozkładania konkretnych związków organicznych (skrobi, białek, celulozy itd.), metabolizowania substancji powodujących nieprzyjemny zapach (np. amoniaku lub siarczków), czy hamowania wzrostu niepożądanych mikroorganizmów na zanieczyszczonych powierzchniach [1]. W zależności od przeznaczenia takiego środka (czyszczenie blatów kuchennych, toalety czy odświeżanie powietrza), wykorzystuje się w nim po prostu adekwatne bakterie.
Główną zaletą żywych środków czystości jest to, że żyją i pracują dla nas jeszcze długo po bezpośrednim użyciu. Pożyteczne mikroorganizmy zasiedlają powierzchnie, tworzą biofilm, sukcesywnie rozprawiając się z resztkami brudu (np. ze szczelin o ograniczonym dostępie), eliminując roztocza i przywracając pożądaną równowagę między “dobrymi” a “złymi” mikroorganizmami. Dzięki temu nasz dom jest dłużej czysty i w naturalny sposób wolny od dużej ilości potencjalnych patogenów i alergenów.
Skuteczność i komercyjne zastosowanie mikroorganizmów
Jako, że MBCP nie zawierają agresywnych, chemicznych środków biobójczych, są, jak zaznacza wielu producentów, biodegradowalne i zdecydowanie bardziej przyjazne dla środowiska niż konwencjonalne środki czystości (co jednak eksperckie raporty nie zawsze są w stanie potwierdzić [2]). Na eksperyment z szerokim użyciem MBCP pokusiło się np. belgijskie miasto Gandawa w ramach ogólnomiejskich zamówień publicznych – efekty były, jak wskazuje raport Komisji Europejskiej, bardzo zadowalające [2]. Podobne wnioski miały władze australijskiego miasta Mackay, które już w 1999 roku postanowiły rozprawić się z nieprzyjemnym zapachem w miejskim systemie kanalizacyjnym. Ta jego część, którą potraktowano mikroorganizmami, miała zdecydowanie mniej nieprzyjemny zapach i zredukowaną ilość tłustych nacieków [2].
Większość mikrobiologicznych środków czystości (jeśli nie wszystkie – producenci często po prostu pomijają tę informację) bazuje na tak zwanych Efektywnych Mikroorganizmach (EM). Są to po prostu sprzyjające regeneracji środowiska bakterie i grzyby, które naturalnie występują w przyrodzie i współpracują ze sobą. Jako takie, są dość dobrze znane, a ich skuteczność w różnych dziedzinach została niejednokrotnie potwierdzona badaniami [3]. EM są wykorzystywane np. w ekologicznym rolnictwie (m.in. permakulturze) do regulowania naturalnych procesów zachodzących w glebie, do uzdatniania zanieczyszczonej wody i oczyszczania ścieków, a nawet równoważenia produkcji betonu [4]. Wygląda na to, że przyszedł czas także na chemię (albo raczej mikrobiologię) domową.
Jakie bakterie najczęściej występują w MBCP?
Wydaje się, że najbardziej rozpowszechnionymi gatunkami mikroorganizmów stosowanych w MBCP są te z rodzaju Bacillus [1]. Inne, często stosowane rodzaje bakterii to Achromobacter, Actinobacter, Alcaligenes, Arthrobacter, Rhodopseudomonas, Rhodobacter i Lactobacillus. Spośród nich, Lactobacillus jest prawdopodobnie najbardziej znanym, ponieważ używa się go powszechnie przy produkcji żywności.
Dla niektórych istotną informacją może być fakt, że najprawdopodobniej żadne mikrobiologiczne środki czystości nie zawierają organizmów modyfikowanych genetycznie, a jedynie mikroorganizmy naturalnie występujące w naszym środowisku i często stosowane w medycynie czy przemyśle [1]. Są zatem także niepatogenne. Nie możemy jednak wykluczyć odstępstw od takiego stanu rzeczy, jako, że dokładne informacje często są deficytowe.
Niestety, co jest chyba głównym problemem mikrobiologicznych środków czystości, producenci zazwyczaj nie informują konsumentów dokładnie na temat użytych przez nich bakterii. Jeśli te są wskazane na opakowaniu, zazwyczaj wymienia się rodzaje bakterii, a nie poszczególne ich gatunki. O ile nie jest to informacja bezpośrednio niezbędna nam, konsumentom, tak stanowi to pewien problem odnośnie szacowania ich szeroko pojętego bezpieczeństwa przez niezależne instytucje. Poza tym, niektórzy z nas po prostu lubią znać szczegóły.
Środki czystości z probiotykami, a bezpieczeństwo dla zdrowia i środowiska
Dopóki nie istnieją dokładne wytyczne odnośnie standaryzacji mikrobiologicznych środków czystości, naukowcy podkreślają, żeby podchodzić do nich z – co chyba najlepiej oddaje istotę badań w tej dziedzinie – konstruktywnym sceptycyzmem. Szacunkowe niebezpieczeństwa związane z użyciem MBCP dotyczą niektórych bakterii, których stała obecność w najbliższym otoczeniu człowieka nie została dokładnie przebadana pod kątem zdrowotnym [1]. Ponadto, należy wziąć pod uwagę potencjalne zmiany w środowisku, jakie może spowodować wprowadzenie do niego mikroorganizmów naturalnie w nim niewystępujących (skoro producenci nie zawsze oznaczają użyte gatunki, takiej sytuacji nie można do końca wykluczyć) [2].
Zazwyczaj jednak mikrobiologiczne środki czystości bazują na niepatogennych bakteriach występujących powszechnie i w dużych ilościach w naturze, wykorzystywanych już przez człowieka i dobrze mu znanych. Tego typu środki są używane w szpitalach, co nieco uspokaja w kwestii ich bezpieczeństwa dla zdrowia. Co więcej, nadzór stosowania MBCP w kilku placówkach opieki zdrowotnej we Włoszech w latach 2011-2015 nie ujawnił żadnych infekcji w próbkach klinicznych od dużej liczby pacjentów szpitalnych [1]. Mimo to, wybierając MBCP warto zwracać uwagę, czy producent oznacza na opakowaniu lub stronie internetowej, jakie bakterie zostały wykorzystane w procesie produkcyjnym. Dodatkową zaletą i zasadniczo jedyną gwarancją “sprawdzenia” takich środków czystości przez instytucję niezwiązaną z producentem, są certyfikaty ekologiczne [5]. Chociaż są one wolontaryjne, ich również warto szukać na opakowaniach MBCP.
W naszym sklepie możecie już kupić mikrobiologiczny odświeżacz powietrza 🙂
Źródła
- [1] Arvanitakis G., Temmerman R., Spök A., 2018: Development and use of microbial-based cleaning products (MBCPs): Current issues and knowledge gaps. Food and Chemical Toxicology, 116: 3–9.
- [2] Boyano A., Kaps R., Medyna G., Wolf O., 2017: Revision of six EU Ecolabel criteria for detergents and cleaning products, EUR.
- [3] Allahverdiev S., Minkova N., Yarigin D., Gündüz G., 2015: The Silent Heroes: Effective Microorganisms. Düzce University Journal of Forestry, 10: 24-28.
- [4] Abdulkareem M. O., Olukotun N., Mohd.Sam A. R., Lim N., Olukotun A., 2020: Biogenic approach for concrete durability and sustainability using effective microorganisms: A review. Construction and Building Materials, 261: 1-9.
- [5] Spök A., Arvanitakis G., Mcclung G., 2018: Status of microbial based cleaning products in statutory regulations and ecolabelling in Europe, the USA, and Canada. Food and Chemical Toxicology, 116: 10-19.